Reklama

Czesi wybudują atom z Koreańczykami - ceny za energię będą tańsze niż w Polsce.

Autor. Unsplash

4 czerwca czeski Najwyższy Sąd Administracyjny zdecydował, że umowa z południowokoreańską firmą KHNP o budowie nowych bloków w elektrowni jądrowej w Dukovanach może zostać podpisana. Tego samego dnia czeska spółka państwowa EDU II i KHNP podpisały umowy na budowę dwóch nowych reaktorów jądrowych.

Sędziowie NSS uznali, że sąd niższej instancji powinien ocenić, w jakim stopniu interes publiczny przeważa nad interesem spółki, starającej się uniemożliwić podpisanie umowy, a także na ile prawdopodobne jest, że jej pozew zakończy się sukcesem. Decyzja NSS nie zawiesiła toczącego się postępowania, w którym francuska firma zaskarżyła UOHS. Posiedzenie sądu zaplanowano na 25 czerwca.

Poniżej 90 euro za 1 MWh

Jak zaznaczył premier Petr Fiala we wpisie na portalu X, jest to „jeden z największych projektów w nowożytnej historii Republiki Czeskiej” i ma na celu zapewnienie „bezpieczeństwa i samowystarczalności” kraju.

YouTube cover video

„Czeskie firmy będą uczestniczyć w budowie co najmniej 60 proc. (elektrowni - przyp. red. Energetyka24). Podpisano już umowy na mniej więcej połowę tej kwoty” - podkreślił Fiala. „Nowe jednostki będą produkować energię elektryczną w cenie poniżej 90 euro za megawatogodzinę – taniej niż podobne projekty w Polsce czy Wielkiej Brytanii”.

Sąd administracyjny niższej instancji wstrzymał w maju bieżącego roku zawarcie umowy na wniosek francuskiej firmy EDF, której oferta nie została wybrana. Francuska firma nie zgadzała się z decyzją czeskiego Urzędu Antymonopolowego (UOHS), który rozstrzygnął przetarg na korzyść Koreańczyków.

Decyzja sądu wstrzymała zawarcie porozumienia, planowane pierwotnie na 7 maja. Na uroczystość podpisania umowy przyjechali menedżerowie KNHP i południowokoreańscy politycy. Czekali także na nią premier Petr Fiala i ministrowie jego gabinetu oraz czescy podwykonawcy.

Przetarg na budowę dwóch nowych bloków został rozstrzygnięty w lipcu 2023 r. Wybrano firmę z Korei Południowej, a Francuzi przegrali przetarg. Wcześniej odrzucono ofertę amerykańskiego Westinghouse. Ze względów bezpieczeństwa z postępowania wykluczono rosyjski Rosatom.

Czytaj też

Wartość inwestycji, nazywanej w Czechach kontraktem stulecia, oceniana jest na 18 mld dolarów.

Magdalena Melke / Piotr Górecki (PAP)

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama